Czy „łatwe” gotowanie może dać pyszną potrawę? Jak smakują dania z „francuskiego grilla”? Odpowiedzi na te i inne pytania w kolejnym wydaniu Płockiej Kuchni, w której tym razem przepytujemy Katarzynę Karaśkiewicz, dziennikarkę lokalnej telewizji.
Katarzynę Karaśkiewicz kojarzą przede wszystkim płocczanie. To osoba, która współtworzy zespół lokalnej telewizji kablowej PTV: Płocka Telewizja. Występuje jako prezenterka serwisów informacyjnych, przygotowuje reportaże i przeprowadza wywiady. Choć w życiu zajmowała się wieloma rzeczami, to właśnie z mediami wiąże swoją przyszłość.
Tak obrana droga zawodowa zdecydowanie nie sprzyja nudzie oraz… nadmiarowi wolnego czasu. Właśnie dlatego gotowanie to zajęcie, któremu Kasia poświęca mało czasu wolnego. Nie oznacza to jednak, że w kuchni dziennikarki w ogóle nie zobaczymy, wręcz przeciwnie.
– Staram się gotować przede wszystkim łatwo, szybko, ale i przyjemnie – mówi o swoich kulinarnych przygodach. – Lubię szybkie przepisy, które, wbrew pozorom, mogą dać świetne rezultaty – śmieje się w rozmowie z nami prezenterka PTV.
Czy takie podejście oznacza drogę na skróty? – Bynajmniej! To nie tak, że przygotowuję wszystko z torebki lub słoika. Jednak przyznaję, że nie mam czasu na gotowanie – dopowiada.
Gotowanie? Tego muszą nauczyć się wszyscy!
Kuchnia to dla naszej rozmówczyni pomieszczenie, w którym spędza mało czasu – zdecydowanie mniej, niż w telewizyjnym studiu. Te chwile nad garnkiem i patelnią są jednak dla Katarzyny przyjemną odskocznią.
– Gotowanie to nie moja pasja, jednak to też z całą pewnością nie jest przykry obowiązek. Radzę sobie. Czasem lepiej, czasem gorzej – przyznaje szczerze.
Tych lepszych chwil w kuchni z całą pewnością jest jednak więcej. Tak twierdzą członkowie rodziny, przyjaciele, znajomi, a nawet i sama Kasia. – Generalnie jak gotuję, to chyba jakoś mi to wychodzi. Przynajmniej domownicy na moje pichcenie się nie skarżą – śmieje się.
Najbliżsi naszej bohaterki cenią poza umiejętnościami kulinarnymi, także wyczucie smaku. – Moje kubki smakowe są dość… wrażliwe. Często słyszę określenia w stylu: „jak już Kasi smakuje, to musi być dobre”. Działa to w obie strony – przekonuje w rozmowie z nami.
Znienawidzona wątróbka i ukochane placki
Wrażliwe na smaki podniebienie to broń obusieczna. Z jednej strony pozwala na przygotowanie świetnie doprawionych dań, z drugiej potrafi obrzydzić nawet z pozoru pyszną i zdrową potrawę. Przykładem na to są dwie, sztandarowe i polskie potrawy.
– Nienawidzę dwóch rzeczy. To czarnina i wątróbka. Nie lubię ich zapachu i smaku – mówi bez namysłu prezenterka PTV. – Jednak rzeczy, które lubię jest o wiele więcej – zapewnia.
Na drugiej szali są makarony. Te – z dodatkiem różnorodnych sosów i dodatków – mogą znajdować się na stole Karaśkiewicz niemalże codziennie. – Jestem fanem makaronów pod każdą postacią. Lubię każdy makaron z wyjątkiem tego, podawanego w towarzystwie szpinaku – śmieje się.
Na szczycie listy ulubionych dań znajdują się także potrawy, które naszej rozmówczyni kojarzą się z dzieciństwem.
– Placki i naleśniki! – wraca pamięcią. – One kojarzą mi się z moim dzieciństwem. Wtedy zajadałam się plackami ziemniaczanymi i obłędnymi naleśnikami z serem. Wspominam też niepowtarzalny smak sernika, który był przygotowywany przez moją babcię – opowiada.
Największe zaskoczenie kulinarne? Francuski grill
Dziennikarka PTV ceni potrawy szybko i łatwo przygotowywane oraz o tradycyjnym pochodzeniu. Od tej reguły są jednak wyjątki. Te odbywają się przede wszystkim podczas podróży.
– Nie należę do najodważniejszych, jeśli chodzi o jedzenie – zdradza Katarzyna Karaśkiewicz. – W podróżach zazwyczaj mam coś swojego do zjedzenia, lecz czasem łamię tę zasadę i kosztuję czegoś lokalnego. Takim zaskoczeniem był dla mnie „francuski grill”. I absolutnie nie chodzi tu o owoce morza. Był to kozi ser, który piekł się na węglu. Niespodziewany smak, który polecam! – opowiada dziennikarka PTV.
Kasia poleca także makarony – w prawie każdej formie. I właśnie przepisem na makaron prezenterka Płockiej Telewizji podzieliła się z naszymi czytelnikami.
Ekspresowe Spaghetti Katarzyny Karaśkiewicz
Składniki:
- puszka pomidorów,
- mielone mięso z kurczaka, indyka i wołowiny
- makaron typu spaghetti
- suszona papryka, oregano
Przygotowanie:
Pomidory należy zblendować, następnie dodać do nich suszoną paprykę oraz oregano. W wysokim garnku dusimy mięso, które po wstępnym przesmażeniu łączymy z wcześniej przygotowanym sosem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. W międzyczasie gotujemy makaron – tak, by był al dente.
Sos podajemy z makaronem, który do smaku możemy posypać startym parmezanem.
Życzymy smacznego!