W piątek, 23 maja, w Płockiej Farze odbył się koncert kataryniarzy. Kolorowi artyści wystąpili z okazji szóstego Jarmarku Tumskiego.
Kataryniarz to osoba, która znika z polskich i światowych ulic. Mówi się, że w kraju nad Wisłą jest ledwie kilku kataryniarzy. Znawcy tematu twierdzą, że wina leży w braku edukacji, inni z kolei mówią, że w Polsce ciężko o dobry instrument. Wina zapewne, jak w większości przypadków, leży gdzieś po środku. Póki co, trzeba cieszyć się tym co jest.
Pierwszego dnia Jarmarku Tumskiego zagrało dziewięciu kataryniarzy z całej Europy, w tym Warszawski Kataryniarz, który urzekł publiczność swoją osobliwą papugą. Koncert rozpoczęto znaną pieśnią „Ave Maria”, którą grano na wszystkie instrumenty. Tego typu wykonanie znanej pieśni, było naprawdę fascynujące. Ciekawe, jak zareagowaliby na katarynki goście podczas ślubu ich znajomych.
Przez cały czas trwania jarmarku, kataryniarze byli obecni na płockiej starówce. Mogliśmy ich obserwować np. na rogu ulic Grodzkiej i Tumskiej, czy rozstawionych wzdłuż deptaków i zbierających do kapelusza. Mały powrót do przeszłości, który dał płocczanom wiele radości.