Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków zdecydował o nałożeniu kary dla właścicielki zabytkowych kamienic przy ul. Kościuszki 22 i 22a. To aż 1 mln zł za prowadzenie prac niezgodnie z pozwoleniem konserwatorskim.
Przypomnijmy, nieprawidłowości przy pracach remontowych zabytkowych budynków pod adresem Kościuszki 22 i 22a zauważył nasz czytelnik. Kamienica pod adresem Kościuszki 22 jest zabytkiem od 1962 roku, natomiast pod numerem Kościuszki 22A – od maja 1975 roku.
W październiku ubiegłego roku otrzymaliśmy informację, zgodnie z którą rozebrano znaczną ilość ścian zabytkowej nieruchomości, a „budynek wygląda jak szkielet”.
– To już nie będzie remont, a odtwarzanie budynku – podkreślał nasz czytelnik, prosząc, abyśmy pojechali na miejsce i zobaczyli jak wyglądają obecnie prace.
Jak sprawdziliśmy, obydwie nieruchomości otrzymały dofinansowanie, zarówno ze środków samorządu województwa mazowieckiego, jak i Urzędu Miasta Płocka.
– Nadzorujemy tę renowację i nie ma tam żadnego przekroczenia związanego z pozwoleniem na te prace. Wszystko – przynajmniej jak na razie – jest w porządku – zapewniał nas wówczas Hubert Woźniak z Referatu Informacji Miejskiej płockiego urzędu miasta.
Prace przy zabytkowym budynku. Czytelnik: Zostaje tylko szkielet? [ZDJĘCIA]
Bardzo szybko okazało się jednak, że w porządku nie jest. Już kilka dni po naszym artykule otrzymaliśmy informację, że urząd miasta rozpoczyna kontrolę inwestycji. Po południu tego samego dnia prace zostały wstrzymane.
– Po kontroli placu budowy i renowacji kamienicy przy Kościuszki 22 (a także 22a) Miejski Konserwator Zabytków wstrzymał roboty. Ich zakres okazał się szerszy, niż pozwolenie na roboty, choć biegły o bardzo dużym doświadczeniu od początku dopuszczał taką sytuację. Dziś czekamy na pisemne wyjaśnienia inwestora oraz opinię prawną. I dopiero po otrzymaniu tych dokumentów zdecydujemy, co dalej – przekazał nam 26 października ubiegłego roku Hubert Woźniak.
Czytelnik miał rację? Prace przy ul. Kościuszki 22 zostały wstrzymane
Po kontroli przeprowadzonej przez Ewę Dobek, Miejskiego Konserwatora Zabytków, stwierdzono, że wykonawca wykroczył poza zakres prac, który był wskazany w pozwoleniu na budowę.
– Wykonawca rozebrał budynek w dużym zakresie. Być może powinien to zrobić ze względu na zły stan techniczny rozebranych ścian, bo wszyscy – inwestor, biegły, inspektor nadzoru budowlanego i konserwator zabytków – o tym wiedzieli. Ale powinien to zrobić za wiedzą i zgodą konserwatora zabytków. Takiej zgody nie miał – wyjaśniał nam 30 października Hubert Woźniak.
Prace zostały wstrzymane, a swoją kontrolę podjął też Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Kontrola na budowie przy Kościuszki. „Prawo zabrania rozbiórki zabytkowych budynków”
W połowie marca br. zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Płocka, co dzieje się obecnie z tą inwestycją.
– W przypadku kamienic przy ul. Kościuszki 22 i 22a mogę jedynie poinformować, że Miejski Konserwator Zabytków wydał decyzję nakazującą odbudowę rozebranych fragmentów ścian. Inwestor musi przywrócić tzw. obrys zabytkowych ścian. Prace zmierzające do odtworzenia stanu sprzed rozbiórki trwają – przekazał nam 15 marca Hubert Woźniak.
Inwestor przebudowujący kamienice przy ul. Kościuszki stracił też znaczącą większość przyznanej z urzędu miasta dotacji. Z kwoty ponad 500 tys. zł wypłacono jedynie 60 tys. zł ze względu na to, że na rozliczenie prac był czas jedynie do końca roku. Z naszych informacji wynika, że w tegorocznym naborze inwestor ponownie stara się o udzielenie dotacji.
Zakończyło się też postępowanie wyjaśniające w tej sprawie, prowadzone przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
– Profesor Jakub Lewicki, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, wymierzył administracyjną karę pieniężną o łącznej wysokości 1 mln zł za prowadzenie robót budowlanych niezgodnie z zakresem określonym w pozwoleniu konserwatorskim przy zabytkowych budynkach, znajdujących się przy ul. Kościuszki 22 i 22 a w Płocku – przekazał Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Jak podkreśla, budynki te stanowią przykład XIX-wiecznego budownictwa miejskiego na Mazowszu, a także architektoniczny element kompozycji przestrzennej zabytkowej części Płocka.
Mieszkam obok na misjonarskiej, często tam przechodzę do parku. Ten budynek od lat się sypal i był bardzo zaniedbany. Zresztą cała ulica jest zaniedbana i wymarła. Teraz zaczęli wkoncu remont i znów będzie kilka lat czekał na odnowę. Polityka i cwaniactwo wszystko potrafią zniszczyć. Jedni na drugich tylko szukają haka. Dramat.
spokojnie Nowakowski plocczanie zaplaca ta kare w podatkach i nadal beda popierac…
Prokuratury i policja miejska chronią tych którzy w w naszych czasach Sławią Htlerowskie Rządy. Otrzymałem Pismo gdzie piszą : podszywanie się pod cudzą Osobowość i pisanie że Żydów wrzuca się do Komina Orlenu… Nie jest łamaniem Prawa na terenie stetl Płock… Sławienie Hitlera pod nazwą Zespół Schrotterburg dla Organów Rządu na terenie Polski…. Nie jest sławieniem Hitleryzmu?
Nie jest Łamaniem Prawa????
Tak naprawdę zapłaci i tak się opłaciło to zburzyć miasto komuny na to pozwoliło. A ponownego odbioru bloków na ul.Żyznej razem z kolegą powiatowym inspektorem budowlonym nie zrobioją.. Urząd wydal pozwolenie potem cofnął pozwolenie blok zastał odebrany i odbiór bloku cofneli. Winnego głupoty niestety nie ma. W fimach Barei takich numerów nie bylo.
Ciekawe ile pieniędzy otrzymał autorka za reklamowanie tego artykułu?
Bo z tego co wiadomo, Pani pisząca artykuł utrzymuje się w dobrej znajomości z osobą sponsorującą.
Przypadek , nie sądzę …
Ostrzegam, że pomówienia są karalne. Artykuły sponsorowane są na naszym portalu wyraźnie oznaczane. To jest materiał na podstawie komunikatu prasowego. Informuję, że dysponuję pełnymi danymi IP, pozwalającymi namierzyć autora tego bezczelnego wpisu, którego autor/autorka nawet nie ma cywilnej odwagi, by się przedstawić.
Bardzo dobry artykuł, oparty na komunikatach prasowych i wypowiedziach rzecznika – a najwyraźniej kogoś prawda w oczy kole.
Gdzie jest reklama tego artykułu?
Artykuł jest podpisany, więc teoretycznie wiadomo, kto go napisał, ale jak się nazywa osoba sponsorująca? Czyżby chodziło k. Flamę Sz.
Po co w ogóle w miescie Płocku stanowisko takiego „miejskiego konserwatora zabytków”, który wcale nie interesuje się losem zabytków i w rzeczywistości nie da o nie.
bo to stanowisko to spadek po Mnileskim, który w porozumieniu z konserwatorem wojewódzkim powołał sobie mieście stanowisko „panienki do robienia dobrze” inwestorom
Jaką grzywną zostanie oraz inną karą służbową ukarana Miejska Konserwator Zabytków za niedopełnienie obowiązków służbowych, niezachowanie należytej staranności i elementarny brak nadzoru nad przebiegiem i postępem prac „remontowych” ( w rzeczywistości rozbiórkowych/destrukcyjnych) , wskutek czego inwestor i robili co im sie podobało i mało co zostało z zabytkowego budynku typowego dla pruskiego Schroteburga (Płock) na przełomie XVIII i XiX wieku.
Płock został Schrotersburgiem tylko w czasie okupacji. A historia miasta trwała parę wieków. Trochę budynków z okresu rozbiorowego przetrwało, niestety niewiele. Podobnie z okresów wcześniejszych. Może dlatego należy o nie dbać…