Minęło zaledwie parę godzin od chwili, gdy spadł śnieg i już doszło do pierwszych wypadków. Zimowa atmosfera wymaga jednak nie tylko ostrożności na drogach, ale też odpowiedniego przygotowania auta, aby uniknąć uczestnictwa w zdarzeniu drogowym.
Niemal każdej zimy obserwujemy, że wielu kierowców zapomina o obowiązku odśnieżenia auta. Jazda z warstwą śniegu na dachu, czy z szybami pokrytymi lodem, zagraża nie tylko samym kierującym i pasażerom takich pojazdów, ale także innym kierowcom.
– Warstwa lodu na szybach ogranicza naszą widoczność, natomiast spadający śnieg w wyniku poruszania się pojazdu z kolei utrudnia jazdę kierowcom jadącym za nami – podkreśla mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa KMP w Płocku.
Poruszając się autem, kierowca zawsze musi mieć zapewnione dostateczne pole widzenia.
– Bądźmy odpowiedzialni za nas i za innych użytkowników dróg, poświęćmy te kilka minut na dokładne odśnieżenie naszych samochodów. Pamiętajmy, że oczyszczone muszą być także reflektory i tablice rejestracyjne – zwraca uwagę mł. asp. Marta Lewandowska.
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu drogowym ma być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę.
Używanie pojazdu w ruchu ma również zapewniać dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowanie, hamowania, sygnalizacji i świetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
– Kierowcy, którzy nie przygotują odpowiednio pojazdu do podróży, muszą liczyć się z mandatem w wysokości do 500 zł. Jednak na uniknięcie mandatu sposób jest prosty, wystarczy poświęcić kilka minut i odpowiednio przygotować samochód do podróży. Oprócz komfortu jazdy, ważne jest przede wszystkim bezpieczeństwo. Życzymy wszystkim kierowcom bezpiecznych podróży – zwracają się do zmotoryzowanych policjanci.
Śnieg pada, auta dachują. Jaka prognoza na weekend? [ZDJĘCIA]
Dzisiaj widziałem jak do całkowicie zasypanego bmw, wiem przypadek wsiadla dama co jej w ręce coś narobiło. Szyby boczne oczyszczone przez opuszczenie szyby do połowy. Lusterka tona śniegu przednia szyba widoczność jak w czołgu. Auto jak bałwan wyglądało zapatrzylo się na właścicielke… Autem zajęła się w kilka sekund i pojechała w aleje…. Jechałem chwilę za tą mistrzynią i było widać jak zmienia pasy na trzy razy bo robiła to na chybił trafił.