Jak podaje „Przegląd Sportowy”, płocki klub piłki nożnej prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży Damiana Szymańskiego. Chętny na odkupienie zawodnika jest klub z Groznego. Wisła powiadomiła też o odejściu Adama Radwańskiego.
Zgodnie z doniesieniami prasowymi, oferta wpłynęła do Wisły Płock 4 stycznia. Chętni do zakupu Damiana Szymańskiego to drużyna rosyjskiej Premier Ligi, Achmat Grozny. Według nieoficjalnych informacji, za piłkarza płockiego klubu dawana jest kwota ponad milion euro, ale władze Wisły Płock negocjują wyższą kwotę – mówi się o 1,5 miliona euro.
Warto podkreślić, że Damian Szymański jest cennym zawodnikiem, choć początek sezonu nie był dla niego najszczęśliwszy. Końcówka była jednak znacznie lepsza, a w płockiej drużynie jest najczęściej kapitanem drużyny. Według „Przeglądu sportowego”, Wisła Płock nie szuka nikogo na miejsce Szymańskiego, wymieniając takich zawodników jak Damian Rasak, Dominik Furman, Riccardo Grym czy wracający do zdrowia po zerwaniu więzadeł krzyżowych Mateusz Szwoch.
Lukę po Szymańskim mógłby także wypełnić Adam Radwański, jednak 8 stycznia zarząd Wisły Płock potwierdził oficjalnie, że ten środkowy pomocnik na zasadzie transferu gotówkowego przenosi się z Wisły Płock do Widzewa Łódź.
20-letni Radwański pod koniec rozgrywek 2014/2015 zanotował dwa występy dla Nafciarzy, przeciwko Stomilowi Olsztyn (2:2) i Wigrom Suwałki (2:1). Następne sezony Adam spędził na wypożyczeniach w klubach z niższych lig. Reprezentował barwy kolejno: Błękitnych Raciąż, Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, Widzewa Łódź i ostatnio Rakowa Częstochowa. Do ówczesnego beniaminka, a obecnie lidera Fortuna 1. Ligi, dołączył zimą 2017 i od tamtej pory wystąpił w 33 spotkaniach Rakowa, w których zdobył dwie bramki. Tylko w obecnych rozgrywkach zagrał w 20 meczach, a na boisku przebywał w sumie przez 636 minut.
Teraz – po nieco ponad rocznej przerwie – wraca do Widzewa, by pomóc łodzianom w walce o awans na zaplecze LOTTO Ekstraklasy. W komunikacie klub podkreśla, że w umowie transferowej znalazł się zapis, według którego Wisła Płock może wykupić swojego wychowanka za określoną kwotę.
Jeden odchodzi i drugi odchodzi, tylko jeden za większe pieniądze.