Na terenie Bodzanowa policja zatrzymała 42-letniego mężczyznę, który w stanie nietrzeźwym ukradł samochód, po czym „zaparkował” na żywopłocie. Miał blisko cztery promile alkoholu we krwi.
Około godziny 9 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Płocku otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu. Właścicielka pojazdu marki rover 220, mieszkająca na terenie gminy Bodzanów, zgłosiła, że ktoś ukradł jej samochód, który pozostawiła przed sklepem. Na miejsce skierowano policję.
– Funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzona przyjechała swoim samochodem do sklepu. Miała problemy z uruchamianiem silnika i pozostawiła samochód przed sklepem z pracującym silnikiem. Po wyjściu ze sklepu stwierdziła, że samochód zniknął – relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. – Okazało się, że mężczyzna, który stał przy sklepie i spożywał alkohol, w pewnym momencie wsiadł do stojącego samochodu i odjechał.
Policjanci rozpoczęli przeszukiwanie terenu. Odnaleźli samochód i mężczyznę – przejechał on ponad 3 kilometry, po czym „zaparkował” w żywopłocie. Sprawca, 42-letni mieszkaniec gminy Bodzanów, był nietrzeźwy. Badania Alcosensorem wykazały ponad 4 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a pojazd zwrócono właścicielce. Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszy zarzut kradzieży pojazdu, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.