W Polsce tradycja hodowli koni istnieje od lat. Koń jest dla nas symbolem, darzymy go miłością i szacunkiem. Jak zadbać o przyjaciela, który odwdzięcza się nam silnym uczuciem? Na pewno trzeba wybrać mu dobre miejsce pobytu – profesjonalne, spełniające jego oczekiwania i… nasze również.
Jeszcze do niedawna hodowano konie głównie w celach pociągowych – te piękne zwierzęta intensywnie pomagały polskim rolnikom w różnych pracach. Teraz zostały zastąpione ciągnikami i kombajnami, ale tradycja hodowli nie wyginęła.
Trzeba przy tym zaznaczyć, że zajmowanie się tymi zwierzętami jest bardzo pracochłonne i wymagające. Konie wymagają uwagi, ale przede wszystkim odpowiedniego miejsca pobytu. – Stajnia musi być czysta i zadbana, a obornik usuwany na bieżąco. W naszym przypadku, wykonujemy to codziennie – mówi Adam Mazurkiewicz, prezes Stada Ogierów w Łącku, które istnieje od 1923 roku. – Konie potrzebują przestrzeni, więc kojce nie mogą być ciasne, u nas mają zapewnioną dobrą wentylację. Równie ważne jest zapewnienie im stałego dostępu do pastwiska, po którym mogą biegać, ale i na których trawa jest czysta i regularnie koszona – wyjaśnia.
Co jeszcze jest ważne? – Konie muszą mieć paszę bardzo dobrej jakości, która zawierać będzie odpowiednią ilość soli mineralnych, witamin i mikroelementów. Świetnym pożywieniem jest siano, jęczmień, owies, słoma, kukurydza czy marchewka. Do naszego stada zboża i warzywa dostarczane są od okolicznych rolników, natomiast siano i owies mamy z własnej produkcji roślinnej – tłumaczy prezes Stada Ogierów w Łącku. – Oczywiście, koń musi otrzymać także czystą i świeżą wodę, do której ma stały dostęp. Jedynie zaraz po wysiłku nie powinno jej się podawać, ze względu na możliwość wystąpienia kolki – dodaje.
Pytając o codzienną opiekę nad koniem, dowiadujemy się, że niezmiernie istotne jest regularne czyszczenie koni, do czego używa się specjalnej szczotki. – Ta czynność pozwala również na sprawdzenie, czy zwierzę nie ma jakichś zadrapań czy ran, które wymagają interwencji weterynarza – wyjaśnia nasz rozmówca. W łąckim konie, przebywające w pensjonacie mają zapewnioną stałą opiekę weterynaryjną.
Dobry pensjonat musi być także przygotowany na ciążę klaczy i przyjęcie źrebaka. – Konie to zwierzęta sezonowo poliestralne, co oznacza, że sezon rozrodczy przypada u nich na późną wiosnę i lato – mówi Adam Mazurkiewicz. – To właśnie wówczas, gdy dni są najdłuższe, jest najlepszy czas na krycie klaczy – dodaje. Co więc, jeśli klacz zajdzie w ciążę? Jak się nią zajmować? – Wówczas najważniejsze jest odpowiednie żywienie, zbilansowana dieta – tłumaczy prezes Stada Ogierów w Łącku. – Na pewno musi być dostarczona odpowiednia ilość witamin i minerałów, bo to one właśnie odgrywają najważniejszą rolę w prawidłowym rozwoju płodu. Ale też trzeba zadbać o miejsce porodu, a po urodzeniu źrebaka zdezynfekować pępowinę i koniecznie dopilnować, aby maluch napił się pierwszego mleka matki, które, podobnie jak u ludzi, nazywa się siarą – opowiada Adam Mazurkiewicz. Jak się dowiedzieliśmy, matka z dzieckiem zostaje przez pół roku, potem dostają oddzielne boksy.
Kilka dodatkowych elementów może przeważyć o wyborze odpowiedniego miejsca dla konia. – W zakresie naszych usług jest przede wszystkim całodobowa opieka, mamy wprowadzony system alarmowania w przypadku nietypowych sytuacji. Konie wyprowadzane są na padoki, karuzelę i pastwiska, istnieje także możliwość korzystania z placu treningowego z przeszkodami oraz krytej ujeżdżalni o wymiarach 98 na 25 metrów. Nie bez znaczenia jest też okolica Stada Ogierów w Łącku, wokół znajdują się malownicze tereny leśne do jazdy rekreacyjnej – podsumowuje Adam Mazurkiewicz.
Ile kosztuje pobyt konia w pensjonacie? W Łącku jest to 20 zł za dobę w przypadku jednego konia, za kolejnego zapłacimy 18 zł za dobę. Natomiast kuce, czyli konie do wysokości 1,40 m, to koszt rzędu 15 zł za dobę. Szczegóły znajdziecie na stronie stadoogierow.pl.