VERVA Street Racing odniosła ogromny sukces. Tłumy ludzi podkreśliły wyjątkowość imprezy. Pokazy technik, umiejętności i precyzji zamieniło wydarzenie w fantastyczne show. Jednak nie wszystkim to się spodobało. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wszczął postępowanie wobec organizatorów, dotyczące „samowolki budowlanej”.
VERVA Street Racing pokazała, że Płock może stać się miejscem ogromnego wydarzenia, na które przyjeżdżają ludzie z całej Polski. Przypomnijmy, że tylko na parę godzin trwania tej imprezy, płocki stadion i okolice Orlen Areny odwiedziło około 32 tys. osób. Emocje, które towarzyszyły podczas eventu, tłumy ludzi, niesamowite pokazy, szybkie samochody i fantastyczne atrakcje – tak w skrócie można opisać to, co działo się w sobotę, 14 października, w Płocku.
“Taka impreza powinna trwać dłużej”. Co na Verva Street Racing?
Nie może być za dobrze
Okazuje się jednak, że jak jest za dobrze, to nie jest dobrze… PINB wszczął postępowanie w sprawie „samowolki budowlanej”, jakiej dopuścili się organizatorzy podczas trwania imprezy. Chodzi konkretnie o podesty, na których stały samochody pod namiotami.
Zapytaliśmy organizatora, PKN ORLEN, o te zarzuty. Jak informuje biuro prasowe koncernu, impreza VERVA Street Racing odbyła się za zgodą Prezydenta Miasta Płocka (decyzja z dnia 4.10.2017 r.) oraz w zgodzie z przepisami, dotyczącymi organizacji wydarzeń masowych.
– Organizator, którym była agencja eventowa, wynajęta przez naszą firmę, uzyskał stosowne pozwolenia umożliwiające organizację imprezy w zgodzie z przepisami dotyczącymi tego typu wydarzeń masowych. Natomiast w piątek, 13.10.2017 r., Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dokonał inspekcji terenów ORLEN Areny oraz stadionu Wisły Płock – poinformował PKN ORLEN.
Jak wyjaśnia, w obecności producenta wydarzenia został przygotowany protokół kontroli złożonej dokumentacji. Inspektorzy zwrócili wówczas uwagę na brak zgłoszeń dotyczących budowy niektórych obiektów tymczasowych na terenie imprezy.
– Podkreślamy, że wszystkie wymienione w protokole obiekty tymczasowe posiadały odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa i atesty. Organizator wydarzenia złożył już do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego pismo informujące, iż tymczasowe obiekty budowlane wskazane w protokole kontrolnym zostały w pełni rozebrane – tłumaczy biuro prasowe koncernu.
Skontaktowaliśmy się telefonicznie z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w Płocku, Zbigniewem Gołębiewskim w sprawie wszczętego postępowania, aby uzyskać nieco więcej informacji. Mimo obowiązku udzielania prasie odpowiedzi, inspektor nas niemile zbył, a jego odpowiedź była oschła i nieuprzejma.
– Po prostu to była „samowolka budowlana”. Naprawdę mam to tłumaczyć? Nie mam czasu teraz rozmawiać – odpowiedział inspektor Zbigniew Gołębiewski. Na pytanie, kiedy możemy skontaktować się, żeby wyjaśnić dokładnie sytuację, usłyszeliśmy: „Nie teraz” i sygnał rozłączenia rozmowy.
To niezmiernie przykre, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zapomina, iż jest pracownikiem administracji publicznej, co oznacza, że ma obowiązek udzielania informacji dziennikarzom. Zgodnie z art. 11 ust. 1-3 prawa prasowego, dziennikarz jest uprawniony do uzyskiwania informacji, a w imieniu poszczególnych jednostek organizacyjnych informacji mają udzielać ich kierownicy, zastępcy, rzecznicy prasowi lub inne upoważnione osoby, w granicach obowiązków powierzonych im w tym zakresie. Ponadto kierownicy tych jednostek są obowiązani umożliwiać dziennikarzom nawiązanie kontaktu z pracownikami oraz swobodne zbieranie wśród nich informacji.
Podkreślamy, że jest to jeden z obowiązków organu administracji publicznej, a nie dobra wola. Obowiązek, o którym mówi prawo prasowe dotyczy „udzielania odpowiedzi bez zbędnej zwłoki”, a skoro informacja została przekazana już jednemu z płockich mediów, rozumiemy, że nam również powinna zostać udzielona.
Zawsze pod górkę?
Imprezy i wydarzenia, w których mieszkańcy naszego miasta mogą uczestniczyć za darmo z inicjatywy PKN ORLEN, nie mają szczęścia do urzędów. Zimą istniało ryzyko, że nie zobaczymy świątecznej atrakcji przy Placu Narutowicza pn. „Ogrody Świateł”. Wówczas, jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia, Urząd Miasta Płocka przystopował radość z imprezy, zastrzegając, że nie uzyskano wszystkich stosownych pozwoleń.
Niestety, takie sytuacje tylko pokazują, że Płock może przestać być atrakcyjnym miastem dla inwestorów, którzy organizując imprezę pokrywają całkowicie jej koszty. Przekaz medialny idzie jeden – nie organizujcie nic dla płocczan, bo możecie mieć problemy. Problemy – zaznaczmy – które nie pojawiły się podczas siedmiu poprzednich edycji Verva Street Racing organizowanych w Warszawie. Trudno domniemywać, że organizatorzy po siedmiu latach doświadczeń, nagle wykazali się indolencją w przygotowaniu wydarzenia. To smutne, bo na takim przekazie płockich urzędów tracą mieszkańcy i promocja miasta.
Ten kto widzial Verve w Wawie i w Plocku powie ze u w Plocku bylo 3 razy slabiej i taniej wiec potraktowali miasto jak nie Wawe wiec mieszkancow Plocka jak nie warszawiakow a teraz placz bo Inspektor cos chce od kroli zycia????? Hahaha
Ten kto widział Warszawę i Płock też zrozumie dlaczego. Jesteś kretynem.
2 miliony mieszkańców i wygenerowano 100 tys widzów – w Plocku 100 tys mieszkańców wygenerowano 32 tys widzów. Sukces który od razu karze uaktywnic andrzejkowych troli.
No nie Janku?
Czy Pani pisarka (bo chyba nie dziennikara) sprawdziła czy ta sama firma eventowa robiąc kilka razy tę imprezę w Wawie zgłaszała obiekty tymczasowe a w Płocku nie? Czy Płock to ZAŚCIANEK?
Słuchaj inspektor ;) Weź wpisuj tutaj to co tylko ty możesz wiedzieć a wtedy nikt nie wie że to ty ;P
TO JUŻ ZNAMY POWÓD DLACZEGO WSZYSCY POWAŻNI INWESTORZY WYNOSZĄ SIĘ Z PŁOCKA. PO CO MIEĆ PROBLEMY W PŁOCKU, GDZIE INDZIEJ ICH NIE MA I PODATKI MNIEJSZE I URZĘDNIK BARDZIEJ PRZYCHYLNY
PINB to organ podległy Wojewodzie (rządowy), a więc jest niezależny od urzędu miasta. Skoro ta impreza jest po raz pierwszy w Płocku to może z przenosinami i organizacją był pośpiech …
Życie nie znasz. Tyle ci powiem
Okazuje się że przybyło więcej ludu niż na Audioriver i to w 3 godziny a nie 3 dni i od razu afera. No jak to tak. Panie piękny – polecam zajrzeć na nowo oddane ulice. Może i tu wzrok się wyostrzy.
Kamienice się walą nawet na przeciwko ratusza. Zawaliła się jedna całkiem, barierki w bloku odpadły ale podest się nie podoba. Byle syfu narobić. Chyba komuś gul skoczył i to mocno.
Cóż za dziennikarska stronniczość. Samowola to samowola a Orlenowi przytrzeć nosa by się przydało to co wyrabia na konbinacie to już przesada, Najpierw budowa potem projekt zamienny. Całe poparcie dla PINB
i wlaśnie dlatego jesteś „Anonim” a raczej Inspektor ;)
Stronniczość? Masz możliwość przeczytać obie strony. Gdzie tu masz stronniczość? Ty jesteś stronniczy. Byłeś na Vervie? A od „konbinatu” dwa kroki wstecz.
żenada