Po tym, jak amerykańska aktorka Angelina Jolie w obawie przed nowotworem oświadczyła, że usunęła obie piersi, w całym kraju zanotowano gwałtowny wzrost liczby kobiet, które zgłaszają się na badania profilaktyczne na raka. Postanowiliśmy sprawdzić, czy tzw. efekt Angeliny Jolie widoczny jest także w Płocku. Podpowiadamy też, gdzie się zgłosić na badania, bo – jak się okazuje – naszym mieście nie jest to takie proste…
Swoim wyznaniem o prewencyjnej podwójnej mastektomii, które opublikowała na łamach „The New York Times’a” kilkanaście dni temu, Angelina Jolie zaszokowała cały świat. Aktorka zdecydowała się na usunięcie obu piersi po tym, jak wykryto u niej mutację w genie BRCA1, co oznaczało, że była w grupie wysokiego ryzyka zachorowania na raka piersi. Zabieg tłumaczyła profilaktyką oraz chorobą matki, która zmarła na nowotwór. Jolie w artykule przesłanym do NYT napisała, że nie chciała, aby jej dzieci przeżyły to, co ona.
Zapytaliśmy płocczanki, czy decyzja Angeliny Jolie na nie wpłynęła. – Zrobiła na mnie ogromne wrażenie – mówi o aktorce pani Małgorzata. – Zaraz po tym, jak usłyszałam o jej mastektomii sama się zbadałam i wykryłam jakieś guzki. W przyszłym tygodniu jadę na badania. Niestety, nie z NFZ-u, bo tam podobno czeka się rok. Idę prywatnie.
Pani Anna twierdzi, że na własnej skórze przekonała się, jak trudno jest zrobić badania w Płocku. – Dowiedziałam się, że moja ciocia ma nowotwór, a że jestem z nią spokrewniona w prostej linii, postanowiłam zrobić sobie badania. Poszłam do lekarza i dostałam skierowanie cito, które miało zagwarantować mi szybkie przeprowadzenie testów – tłumaczy. – Poszłam się zarejestrować i usłyszałam, że wolny termin jest za rok… Zrobiłam więc badania prywatnie i prywatnie też chodzę na kontrole, bo okazało się, że to torbiel.
Endokrynolog z NZOZ „Omega”, jedynej placówki oferującej refundowane badania mammograficzne w Płocku, odpiera zarzuty, jakoby czekało się na badania aż rok. – To jest bzdura – mówi Elżbieta Paczkowska-Worońko. – Wśród ludzi chodzą niestety takie mity, a prawda jest taka, że my chcemy załatwić to jak najszybciej i u nas badania przeprowadzane są maksymalnie do 30 dni – zarówno mammograficzne, jak i USG – dodaje. Pytana o „efekt Angeliny Jolie” w naszym mieście przyznaje, że jest on widoczny gołym okiem. – W 2012 roku mammografię zrobiło u nas 6 tys. kobiet. W marcu zrobiliśmy 600 badań mammograficznych, natomiast w maju, który się jeszcze przecież nie skończył, aż 700.
Większe zainteresowanie zauważono także w płockiej Pracowni Rezonansu Magnetycznego. – Zainteresowanie w ostatnim czasie jest wyższe, szczególnie po wydarzeniach związanych z Angeliną Jolie – mówi Agnieszka Woroniecka z Pracowni Rezonansu Magnetycznego w Płocku, gdzie oferowane są badania mammograficzne MR, czyli tzw. mammografia rezonansem magnetycznym. – Niestety, nasze pacjentki odstrasza cena badań – dodaje. Koszt to 650 zł plus od 150 do 320 zł za dożylne dodanie kontrastu. – Ta cena nie jest wygórowana. Jest to drogie badanie, ponieważ aparat mammograficzny jest bardzo drogi w utrzymaniu – tłumaczy Woroniecka. Warto też zaznaczyć, że ceny prywatnych badań USG w Płocku oscylują od 70 do ponad stu złotych.
– Jednak najgorsze jest to, że wśród pacjentek nie ma świadomości. Przychodzą na przykład na badanie USG i nie wiedzą później co ze sobą zrobić. Codziennie badam wiele kobiet i myślę, że około dwóch procent z nich zdaje sobie sprawę z tego, do czego służy mammografia MR – dodaje Woroniecka. – Niektóre mówią też o tym, że ktoś z rodziny miał nowotwór, ale nie wiedzą, że przez to zagrożone są też one.
Testy genetyczne, o których jest tak głośno za sprawą Angeliny Jolie, w Płocku nie są w ogóle dostępne. – Jest wiele placówek w Polsce oferujących te badania, ale naszego miasta na tej liście nie ma – mówi w rozmowie z nami pani Barbara, która takie badania przeszła w Szczecinie. Sprawdziliśmy to i rzeczywiście, takich badań w naszym mieście zrobić nie można. – My swoje pacjentki najczęściej wysyłamy do Warszawy lub Szczecina – mówi Elżbieta Paczkowska-Worońko.
Pani Anna przyznaje, że gdyby badania genetyczne były dostępne w Płocku, to z chęcią by je zrobiła. – Testy genetyczne lekarz może zlecić tym pacjentkom, które mają w rodzinie osoby chore na raka – czyli takim jak ja – tłumaczy. Badania są refundowane i dotyczą też genu BRCA1, który jest narażony na nowotwór i to właśnie on stał się przyczynkiem do mastektomii, na którą zdecydowała się Angelina Jolie.
Jak twierdzą specjaliści, młodsze kobiety powinny badać się same, a jeśli już wykryją jakieś guzki na piersi, powinny w pierwszej kolejności zgłosić się do lekarza rodzinnego, ten skieruje je tam gdzie trzeba. – Mammografia to badanie rentgenowskie i u młodszych kobiet jest stosowana tylko w szczególnych przypadkach. Osobom poniżej 40. roku życia zalecane są badania USG – mówi Paczkowska-Worońko.
Specjaliści cieszą się, że zainteresowanie badaniami wzrasta i chórem przyznają, że każda taka informacja jest kolejnym krokiem naprzód do poprawiania świadomości wśród płocczanek. Jak już wcześniej wspominaliśmy, badania refundowane można wykonać tylko w jednym miejscu w Płocku, jest to Centrum Medyczne „Omega” przy ul. Jasnej 13 (tel. 24 268 71 68). Dzięki takim prewencyjnym badaniom z roku na rok spada śmiertelność zachorowań na raka piersi. Ale badania profilaktyczne to wciąż za mało. Dlatego też ważne jest uświadamianie i przekonywanie, że wcześnie wykryty rak jest wyleczalny.