Co mają ze sobą wspólnego Gioachino Rossini, Piotr Czajkowski, Gaetano Donizetii, Vinzenzo Bellini, Jacques Offenbach, Charles- Francois Gounod i Georges Bizet? Są to kompozytorzy, którzy stworzyli muzykę do arcydzieł operowych i operetkowych, zaprezentowaną w piątkowy wieczór (11 kwietnia) płockim melomanom.
Salę koncertową Płockiej Szkoły Muzycznej wypełniły dźwięki i słowa najsłynniejszych arii operowych w wykonaniu solistów Katarzyny Oleś-Blachy i Stanisława Kufluka z towarzyszeniem Płockiej Orkiestry Symfonicznej pod batutą Tomasza Tokarczyka.
Aby wprowadzić słuchaczy w nastrój wieczoru, POS na początek wykonała uwerturę z „Cyrulika sewilskiego”- Gioachino Rossiniego. Jest to najpopularniejsze dzieło tego kompozytora i jedna z najczęściej wystawianych oper. Pełne akcji i humoru libretto łączy się z piękną muzyką – ta z kolei daje ogromne możliwości śpiewakom. Płocczanie wysłuchali arii „Largo al factotum”, „Una voce poco fa” i „Dunque io son”. Ciekawostką jest, że w tej operze znalazł natchnienie Wolfgang Amadeusz Mozart i napisał kontynuację dzieła, która nosi nazwę „Wesele Figara”.
Krakowskich solistów poznaliśmy z najlepszej strony, pierwszą arię zaśpiewała Katarzyna Oleś-Blacha, potem zaprezentował swoje możliwości głosowe Stanisław Kufluk, a następnie wystąpili w duecie.
Katarzyna Oleś-Blacha (sopran koloraturowy) jest absolwentką wydziału wokalno-aktorskiego Akademii Muzycznej w Krakowie. Po otrzymaniu dyplomu, podjęła pracę naukową na tej uczelni. Może pochwalić się tytułem doktorskim. W 2001 roku zadebiutowała w Operze Krakowskiej, kreując partię Królowej Nocy w „Czarodziejskim Flecie” Wolfganga Amadeusza Mozarta, którą często wykonuje do dzisiaj. Występowała w najbardziej prestiżowych salach koncertowych filharmonii w kraju i za granicą.
Stanisław Kufluk (baryton) pochodzi z Ukrainy. W Iwano-Frankowsku ukończył Instytut Sztuki. Regularnie występuje na scenach Opery Krakowskiej. Ma na koncie sukcesy w międzynarodowych konkursach wokalnych. Współpracuje z Operą Nova w Bydgoszczy oraz z Operą Bałtycką, Teatrem Wielkim, Operą Narodową, Operą Wrocławską i Poznańską.
Możliwości wokalne i aktorskie tej niezwykłej dwójki śpiewaków w piątkowy wieczór poznali płocczanie. Wokaliści poprowadzili słuchaczy przez najpiękniejsze z arii, jakie powstały na przestrzeni lat. Oprócz „Cerulika Sewilskiego”, usłyszeliśmy pieśni z „Eugeniusza Oniegina” Piotra Czajkowskiego, „Romeo i Juli” Charlesa-Francoisa Gounoda, a wisienką na tym przepysznym torcie były Kuplety: ”Votre toast” z „Carmen”- Georga Bizeta, w genialnym wykonaniu Stanisława Kufluka.
Drugą część koncertu brawurowo rozpoczęła Płocka Orkiestra Symfoniczna symfonią z „Don Pasquale”. Następnie artyści z Krakowa zaśpiewali dwie arie z tej opery.
Po tej poważnej i przejmującej części programu, przyszedł czas na Jacquesa Offenbacha, paryskiego kompozytora, wybitnego twórcę francuskiej operetki. Było lekko i wesoło, jak na operetkowe pieśni przystało. „Kan- kan” z „Orfeusza w piekle” w wykonaniu POS był tak obrazowy, że zabrakło tylko… tancerek. Ale w tej części koncertu do głosu doszły niezwykłe umiejętności aktorskie wokalistów. Bo widzieliśmy lalę, którą „nakręcał” Tomasz Tokarczyk, dyrygent – w tej roli Katarzynę, która zaśpiewała „Les oiseaux dans la charmile” z operetki „Opowieści Hoffmana”. Najwięcej jednak uśmiechu u widzów wywołał utwór „Duo de la mouche” z „Orfeusza w piekle”, który śpiewacy wykonali w języku polskim.
Wybitni przedstawiciele Opery Krakowskiej wraz z Płocką Orkiestrą Symfoniczną, stworzyli wieczór niezwykle emocjonalny. Przez dramat aż po komedię, przez zaciskające się ze wzruszenia gardło aż po salwy śmiechu. Jedno jest pewne, że ci którzy uczestniczyli w tym wieczorze, nie zapomną Oniegina, Don Pasquale czy Orfeusza. Oczywiście, był bis i owacje na stojąco, płocka publiczność nie zawiodła i w pięknym stylu podziękowała artystom.