REKLAMA

REKLAMA

„Deszcz to tradycja Audioriver” – 14. edycja festiwalu za nami [ZDJĘCIA]

REKLAMA

Przeczytajrównież

W ostatni weekend lipca Płock po raz czternasty wypełnił się po brzegi muzyką elektroniczną. Ponad 30 tysięcy osób bawiło się nie tylko na nadwiślańskiej plaży, ale też na starówce, gdzie przygotowano mnóstwo atrakcji. Kolejna edycja festiwalu Audioriver przechodzi do historii.

Bilety na Audioriver zostały wyprzedane, zanim otwarto bramki festiwalu. Uczestnicy, i to nie tylko z całej Polski, ale i z zagranicy, czekali na ten weekend z niecierpliwością. Organizatorzy nie zawiedli nawet najbardziej wybrednych fanów muzyki elektronicznej.

Czternasta edycja imprezy obfitowała w wiele nowości, m.in. postawiono na ekologię i wprowadzono kubki wielokrotnego użytku, stworzono strefę Chillout Zone pełną dekoracji, gdzie można było odpocząć od festiwalowego zgiełku przy lżejszych brzmieniach elektroniki, kupić ubrania z kolekcji AUDIOWEAR czy wziąć udział w panelach dyskusyjnych.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Piątkowy, ulewny deszcz nie przeszkodził festiwalowiczom w dobrej zabawie. Sami uczestnicy twierdzą zresztą, że Audioriver bez deszczu nie istnieje.

– Deszcz to tradycja tego miejsca. Każdy, kto choć raz był na Audioriver wie, że będzie padać – mówił jeden z uczestników, który do Płocka przyleciał aż z Londynu.

Przemoczonych festiwalowiczów do czerwoności rozgrzał francuski duet Polo & Pan Live, który zadedykował ze sceny wszystkim Polakom numer „Arc-en-ciel”, czyli „Tęcza”. Uczestnikom imprezy na długo w pamięci pozostaną też m.in. tacy artyści jak Kanadyjka Jayda G na Burn Stage’u, Andy C ft. Tonn Piper w Hybrid Tent czy Sam Paganini w Circusie. Ostatnie sety można było słyszeć jeszcze o 7 nad ranem kolejnego dnia.




Drugi dzień imprezy od rana obfitował w wiele atrakcji. Na Starym Rynku pasjonaci muzyki elektronicznej mogli kupić festiwalowe gadżety, wziąć udział w panelach dyskusyjnych i warsztatach, gdzie poruszono takie tematy, jak obecność kobiet w elektronice, przyszłość i teraźniejszość muzyki elektronicznej, a także jej rola w grach i relacje jakie łączy z technologią. Wielkim zaskoczeniem była obecność Anji Rubik, która odwiedziła panel #sexedPL Q&A Michała Pozdała. Ze sceny zaprosiła prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego do badania w mobilnym laboratorium #sexedPL.

Sobotę na głównej scenie otworzył Eltron, czyli jedna z bardziej charakterystycznych postaci polskiej sceny muzyki tanecznej. Tuż po nim pojawili się Afterhuman Afterparty by Manoid & Hashimotowiksa. Festiwalowiczów nie przestraszyła ulewa. W strugach deszczu tańczyli, kiedy na scenie występował najpierw Jon Hopkinson, a potem Wilkinson. Podczas ich występu nie mogło zabraknąć kultowego utworu „Afterglow”. The Blaze zachwycili i rozgrzali zmokniętą publikę, a Modeselektor Live zamknął imprezę w mocnym stylu. W Hibrid Tent uczestników imprezy zachwycili weterani z Black Sun Empire, na Burnie rządził Lee Burridge, a Circus opanowała Charlotte de Witte, która zaprezentowała swoje sety w mocnym stylu techno.

W niedzielę uczestnicy festiwalu przenieśli się do specjalnie utworzonego miasteczka Sun/Day na schodach, za pomnikiem Broniewskiego. Znacznie lżejsza muzyka, hamaki, zwisające huśtawki z drzew, kolorowe iluminacje i dekoracje z traw sprawiły, że festiwalowicze mogli wypocząć po dwóch dniach pełnych wrażeń. Sun/Day tradycyjnie zakończył Audioriver.

– Za nami trzy wspaniałe dni, o których moglibyśmy napisać bardzo dużo, ale chyba żadne słowo nie wyrazi naszych odczuć lepiej, niż słowo: dziękuję. Dziękujemy! Audioriver to Wy – możemy przeczytać na fanpage’u festiwalu.

Karolina Wojciechowska

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU