We wtorek rano otrzymaliśmy od naszych czytelników informację, że przy skrzyżowaniu ul. Miodowej z ul. Harcerza Stefana Zawidzkiego zmarł starszy mężczyzna. Policja zabezpiecza miejsce zdarzenia.
19 marca przed godziną 9 skontaktowali się z naszą redakcją czytelnicy informując, że na trawniku przy ul. Miodowej leży ciało mężczyzny. Jak dowiedzieliśmy się od rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Płocku, funkcjonariusze otrzymali informację o zdarzeniu od przechodniów i przeprowadzili już pierwsze czynności.
– O godz. 8.10 przechodnie poinformowali patrol policji, że między jezdnią a chodnikiem, na pasie zieleni leży mężczyzna. Policjanci, niestety, nie stwierdzili oznak życia u mężczyzny, wezwali pogotowie, a lekarz pogotowia stwierdził zgon. Na miejscu był również prokurator, który wykluczył udział osób trzecich w zdarzeniu – poinformowała sierż. szt. Marta Lewandowska, rzecznik KMP w Płocku.
Policjanci o godzinie 10 nadal zabezpieczają miejsce zdarzenia.
Bo policjantki stały i patrzyły jak człowiek oddaje ostatnie tchnienie. Po prostu chyba nie umiały przeprowadzić reanimacji, czekały na karetką
Dlaczego nie ma słowa o resuscytacji? Prowadzonej przez policję? Ten Płock to umierania jakąś?
Pewnie zaszkodzila setka za 1zl