To prawdziwi pasjonaci starych aut z duszą. Chcą nie tylko pokazywać swoje auta, ale i propagować bezpieczną jazdę, wymieniać się doświadczeniami i sprawić, że Płock, który benzynę ma nieomal we krwi (i to nie tylko za sprawą koncernu paliwowego, a raczej przez ilość miłośników motoryzacji), zacznie tę pasję doceniać i kreować.
Coraz częściej otrzymujemy sygnały od płocczan, którzy chcą działać w Płocku w zakresie motoryzacji – organizacji spotów, wyścigów, różnego rodzaju akcji charytatywnych i z zakresu motosportu. Zbierają się nocą, próbują robić coś na własną rękę. Niespełna dwa miesiące temu trzech pasjonatów starej motoryzacji – z osiedli Podolszyce i Borowiczki – postanowiło założyć nieformalny klub o nazwie Youngtimer Płock.
– Idea, jaka przyświeca naszym spotkaniom, to szerzenie zamiłowania do motoryzacji, propagowanie bezpiecznej jazdy, jak i pokazanie szerszemu gronu publiczności samochodów z epoki ich dzieciństwa, a także młodszym uczestnikom pojazdów, które warte są odzyskania ze złomu i wprawienia ich w ruch – mówi Michał, jeden z założycieli klubu. – Hasłem, jakie przyświeca naszej idei, jest „odtworzenie historii” – tłumaczy.
Włocławski Mistrz Kierownicy: Chcę zorganizować wyścig w Płocku dla kierowców-amatorów
Aby dołączyć do grupy, wystarczy posiadać pojazd, który ma 25-30 lat i więcej.
– Nie musi to być pojazd świetnie odrestaurowany, przecież nie każdy jest milionerem – zapewnia Michał, – Mile widziane są też auta czy motocykle, które są w trakcie modernizacji, kupione z myślą o odrestaurowaniu, a właściciele chcieliby przybliżyć innym osobom sylwetkę auta, które skończyło już swoją produkcje – wyjaśnia.
Członkowie Youngtimer Płock spotkali się dopiero dwa razy. Na pierwszym spocie pojawiło się kilkanaście aut, które naprawdę nawiązywały do historii motoryzacji.
– 25 października odbył się drugi, halloweenowy spot, pod hasłem wsparcia naszego schroniska przed zimowym obciążeniem. Na spocie pojawiło się już kilkadziesiąt różnych aut i osób, które swoją pomocna dłonią wsparły taką ideę. Zebraliśmy ponad 250 kg karmy dla psów i kotów, a także kilka worków z kocami, żeby czworonogi nie pomarzły – relacjonuje nasz rozmówca.
Jak dodaje, podczas spotu, w wyniku rozmów powstała idea połączenia sił w tego typu akcjach oraz wspólnego stworzenia w Płocku dużej imprezy motoryzacyjnej.
– Chcemy, aby nasze miasto, które jest niewątpliwie królem „nafty”, zaistniało również na motoryzacyjnej mapie Polski. Każdy następny spot będzie organizowany cyklicznie, a większość z nich będzie pod jakimś charytatywnym hasłem, np. zbiórki dla zwierząt lub ludzi, którzy sami sobie nie są w stanie pomoc – opisuje Michał.
Organizatorzy klubu mają nadzieję, że w Płocku w końcu zaistnieją imprezy motoryzacyjne dla szerokiego grona fanów motoryzacji Płocka i okolic. Dotychczas bowiem odbywają się wydarzenia, zarezerwowane jedynie dla bardzo wąskiej grupy (motocykliści czy zawodowi drifterzy). Youngtimer Płock z chęcią nawiąże współpracę z każdym, kto kocha pojazdy, a także wyraża chęć pomocy innym.
Dla mnie spoko. Nie mam yt ale chętnie wpadnę popatrzeć..
Widze że wreszcie normalna grupa ! Sam nie mam youngtimer’a ale chętnie będe przybywał na takie spotkania ! Czuje że chociaż nie mam „super” auta pierwszy raz nikt nie będzie patrzył na to z góry ! Oby tak było a napewno będzie spore zainteresowanie tymi spotkaniami 😁
Brawo!!!!
Oby więcej takich akcji, popieram i szanuję!
Ale parkować to nie umią. Nikt nie trafił pomiędzy te dwie linie.
Buraku, pókiś nie miał internetu. Tylko matka wiedziała ześ debil….
Ooo, pan Szrot prezentuję kulturę osobistą najwyższych lotów. A mimo to wierzę, że masz w głowie coś więcej, aniżeli sznurek co trzyma uszy, aby nie odpadły. :)
Płock to ma Benzen we krwi a nie Benzynę!
To nie spotkania po to żeby się ścigać czy tez droftowac, widać co w artykule napisane spotkania pasjonatów którzy spotykają się w innym celu niż pajacowanie na parkingu i palenie gumy. Płock może zaistnieć robiąc duża dwu lub trzydniowa imprezę i widać ze organizatorzy Youngtimer Płock dążą do tego sumiennie i łącza siły z innymi. Znam tych chłopaków i widać było wczoraj na spocie jak mocno byli zaszokowani tym ile ludzi było i dziękowali każdemu, rozmawiali za każdym co do nich podszedł. Szacun panowie ja się podpisuje obiema rękami!;)