REKLAMA

REKLAMA

Centrum Kształcenia Ustawicznego oficjalnie zlikwidowane. Będzie za to zielona energia

REKLAMA

Głośno o tym mówiło się od dawna, jednak dopiero podczas XV sesji rady miasta stało się faktem – Centrum Kształcenia Ustawicznego zostanie zlikwidowane. Być może nie obędzie się bez zwolnień wśród nauczycieli i pracowników administracyjnych. Miasto przyjęło również uchwałę w sprawie inwestycji w zakresie zielonej energii oraz w sprawie sprowadzenia rodziny repatriantów do Płocka.

Przeczytajrównież

Za likwidacją Centrum Kształcenia Ustawicznego opowiedziało się 14 radnych. Powodem likwidacji jest systematycznie zmniejszająca się liczba uczniów w tejże szkole. Jeszcze kilka lat temu było tam ponad 400 uczniów, obecnie jest ich około 100. W najbliższych latach byłoby ich jeszcze mniej, więc miasto podjęło decyzję o likwidacji szkoły. O los nauczycieli CKU zatroszczył się radny Marek Krysztofiak.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Na 12 nauczycieli zatrudnionych w CKU, dla 3 jest to jedyne źródło utrzymania. Jest też 8 pracowników administracji. Czy miasto podjęło rozmowy w celu zatrudnienia tych nauczycieli w innych placówkach? Na co skierowane zostaną zaoszczędzone fundusze? – pytał radny Krysztofiak. – Dlaczego uchwała nie jest opiniowana przez okrągły stół edukacyjny? – wyrażał swoje wątpliwości kolega klubowy, Andrzej Aleksandrowicz.

– Nie mamy w tej chwili wiedzy na temat możliwości zatrudnienia tych nauczycieli w szkołach. Deklarujemy wszelką pomoc, ale nie jesteśmy w stanie na 100% zagwarantować zatrudnienia. Osobiście jestem optymistą – odpowiedział wiceprezydent Roman Siemiątkowski, przywołując przykład likwidowanego gimnazjum nr 2, gdzie większość zwolnionych nauczycieli udało się zatrudnić.

– Jeśli chodzi o kwotę 500 tysięcy, to jest to kwota, którą musielibyśmy dołożyć. Jej nie ma w budżecie. Do wielu placówek w mieście musimy dokładać, po prostu dołożymy mniej. Jeśli przegłosujecie państwo uchwałę, to być może na koniec roku pojawią się oszczędności. Tego jednak jeszcze nie możemy stwierdzić, bo nie wiemy jak będzie wyglądała organizacja roku szkolnego od 1 września – tłumaczył prezydent Nowakowski wskazując, że być może nauczyciele zostaną zatrudnieni w placówkach przedszkolnych, które od nowego roku będą potrzebowały więcej pracowników. – Co do opiniowania, prawdopodobnie nie było w tym okresie posiedzeń okrągłego stołu edukacyjnego – dodał.

– Odbył się miesiąc temu i prezydent Siemiątkowski mówił o CKU, jednak nie było żadnego opiniowania. Czy to znaczy, że już przy planowaniu budżetu zakładał pan likwidację placówki? – dopytywał Marek Krysztofiak.

Więcej zielonych inwestycji w Płocku

Radni przegłosowali także przyjęcie przez miasto planu związanego z zieloną energią na lata 2016-2018. Chodzi m.in. o likwidację niskiej emisji węglowej, promowanie odnawialnych źródeł energii, wzrost efektywności energetycznej. Wzór oszczędnego korzystania z energii ma stanowić sektor publiczny.




Niektóre projekty będą realizowane w partnerstwie publiczno-prywatnym. Możliwe będzie uzyskanie dofinansowanie na wymianę pieca węglowego w ramach programu KAFKA, a ponadto spółka Inwestycje Miejskie planuje w III kwartale 2016 roku zbudowanie mikroinstalacji ogniw fotowoltanicznych na 33 budynkach użyteczności publicznej. Dzięki temu roczna emisja dwutlenku węgla zmniejszy się o blisko 500 tysięcy kilogramów rocznie.

Sprowadzimy 4-osobową rodzinę

Jednogłośnie radni zatwierdzili także uchwałę ws. sprowadzenia do Płocka czteroosobowej rodziny Polaków z jednego z krajów byłego ZSRR. Miasto zapewni rodzinie repatriantów lokal komunalny przy ul. Bartniczej (z wyposażeniem) i przez rok będzie opłacać czynsz. Poza tym, wysiedleńcy, którzy wrócą do Płocka mogą liczyć na gwarancję zatrudnienia na 12 miesięcy, pokrycie kosztów związanych z remontem mieszkania, wydaniem polskich dokumentów, żłobkiem czy przedszkolem dla dziecka. Oprócz tego, miasto przyzna zasiłek w wysokości 770 zł na osobę przez pierwszy rok pobytu.

– Gorąco popieram tę uchwałę, ale panie prezydencie, czy to nie jest aby taki listek figowy, odpowiedź na manifestacje, które przeszły przez miasto zaledwie kilka tygodni temu? – pytał radny Andrzej Aleksandrowicz.

– To nie listek figowy. Ta uchwała jest efektem wcześniejszych rozmów z poprzednim wojewodą Jackiem Kozłowskim, który pytał kilkukrotnie o taką możliwość. Długo się zastanawialiśmy, mając świadomość, że w pierwszej kolejności dbamy o mieszkańców Płocka. To jest próba, dopiero pierwsza rodzina. Jeśli okaże się, że będziemy w stanie zapewnić im pracę i mieszkanie to nie wykluczamy, że będą kolejne działania, skutkujące zaproszeniem następnych rodzin – przekonywał prezydent.

Przypominał również przypadek dwóch rodzin czeczeńskich, które Płock przyjął. Wówczas te dwie rodziny szybko z naszego miasta wyjechały.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU