Podczas ostatnich dni niemal przyzwyczailiśmy się do „atrakcji” odorowych ze strony koncernu. Niemal, ponieważ to, co czuliśmy ubiegłej nocy i w czwartek nad ranem jest nie tylko uciążliwe, ale i niebezpieczne. Poziom benzenu w powietrzu wyniósł aż 60 µg/m3, podczas gdy dopuszczalny maksymalny wynosi… 5 µg/m3.
O fatalnym zapachu unoszącym się nad Płockiem już w nocy zaczęli informować nas czytelnicy. Zresztą, wystarczyło wyjść na zewnątrz, aby poczuć to, i to dosłownie, na własnej skórze.
Według stacji pomiarowych, zarówno w nocy, jak i nad ranem, poziom benzenu wystrzelił w górę i sięgnął aż 60 µg/m3. Co to oznacza? Zgodnie z opisem: „Jakość powietrza jest bardzo zła i ma negatywny wpływ na zdrowie. Osoby chore, starsze, kobiety w ciąży oraz małe dzieci powinny bezwzględnie unikać przebywania na wolnym powietrzu. Pozostała populacja powinna ograniczyć przebywanie na wolnym powietrzu do niezbędnego minimum. Wszelkie aktywności fizyczne na zewnątrz są odradzane. Długotrwała ekspozycja na działanie substancji znajdujących się w powietrzu zwiększa ryzyko wystąpienia zmian m.in. w układzie oddechowym, naczyniowo-sercowym oraz odpornościowym”.
Jak zauważa nasz czytelnik, pan Tomasz: – W ciągu ostatnich 40 godzin poziom był przekraczany trzykrotnie, ale w obecnej sytuacji można powiedzieć, że tylko o 40%. Biorąc pod uwagę pochodzenie benzenu, głównym podejrzanym jest dla mnie Orlen – twierdzi.
Przypomnijmy, że benzen jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych związków organicznych, otrzymywanych z ropy naftowej, Toksyczny, rakotwórczy, wykazuje działanie narkotyczne. Otrzymywany jest na wielką skalę w czasie przeróbki m.in. ropy naftowej. Benzen wchłania się głównie w postaci par drogą oddechową, a ciekły benzen jest wchłaniany przez skórę. U ludzi ostre zatrucia benzenem o dużych stężeniach (od 10000 do 65200 mg/m3 przez 5÷10 min) prowadzą do śmierci, poprzedzonej objawami narkotycznymi, arytmią i zaburzeniem oddychania. Poziom dopuszczalny dla benzenu dla wartości średniorocznej wynosi 5 µg/m3.
I tu właśnie jest problem. Jak dowiedzieliśmy się w Delegaturze WIOŚ w Płocku, ich uwagę również przykuł bardzo wysoki pomiar nocny tego węglowodoru. Jednak dla benzenu ustalona jest wyłącznie norma roczna, nie ma dobowej i tak naprawdę nie wiemy, w jakim stopniu wpływa ona na nasze zdrowie.
– To prawda, dla benzenu mamy normę tylko średnioroczną, która nie jest przekraczana w Płocku – wyjaśnia Krystyna Barańska z działu monitoringu WIOŚ w Warszawie. – Ustawodawca założył, że dobowe przekraczanie norm może występować, jedynie roczna musi być zachowana na poziomie poniżej 5 µg/m3. Z punktu widzenia przepisów więc, przekroczenie nawet w tak dużym zakresie, nic nie oznacza – tłumaczy.
Jak dowiedzieliśmy się w płockiej delegaturze WIOŚ, obecnie sprawdzana jest jakość powietrza w Płocku przenośną stacją pomiarową. WIOŚ ma otrzymać również informację od PKN Orlen na temat przyczyn tak znacznego przekroczenia norm.
Niewątpliwie jednak, jakość powietrza dzisiaj jest zła i w związku z tym osoby szczególnie narażone na chorobę dróg oddechowych, chore na astmę, starsze czy dzieci powinny być może ograniczyć przebywanie na świeżym powietrzu.
Płock od lat króluje pod względem nowotworów układu oddechowego oraz alergii w stosunku do ilosci mieszkańców.
Orlen,który jeszcze lata temu był dla nas dobroczyńcą i głównym źródłem utrzymania (Pracownicy zarabiali tam 4-5 krotnie więcej) obecnie stał się tylko i wyłącznie źródłem problemu.
Płaci posrednikom, truje nas, nie chce sponosrować sportu, nie chce dokładać do inwestycji, nie wybudował mostu towarowego, elektrowni , kliniki onkologicznej, nie sponosruje szpitali?!
Połowa zysków wypracowanych przez zakłąd powinna iść w region!
Dodajmy ze to nie pierwszy raz aż tak śmierdziało. Na wiosne także któregoś dnia był taki smród wieczorem jakby ktoś cysternę paliwa wylał pod oknami.Nie było czym oddychać . Pomimo szybkiego zamknięcia okien smierdzialo w całym domu .
Szykujmy nie na losy ktore spotkały Prypeć. 100% szans jak tak dalej pojdzie
bez sensu rady nie wychodzenia na zewnatrz..,to niby w domu to powietrze skad ma byc jak nie z zerwnatrz? to jakas bzdura!
Nieprawda. Chyba, że jesteś jaskiniowcem i mieszkasz na powietrzu. Wysokie stężenie jest okresowe i np. trwa 2 godziny. Powietrze powoli wymienia się oknami. Jeżeli powstrzymasz się od wyjścia na dwór w momencie kiedy Ci mordercy smrodzą to nie narazisz się na najgorsze.
Witam. Panowie, wszelkiej maści decydenci, z Panem Prezydentem Płocka na czele, Panami Zgorzelskim i Jasińskim w odwodzie!!!! Co dalej? Szanowni radni Powiatu Płockiego et cetera, et cetera, et cetera….. Czy tylko umiecie nadstawiać klap do orderów?!!!! Konkrety gdzie?!!!!! Tu nie potrzeba żadnych badań!!!! Widać i czuć, że wszyscy jesteśmy truci, ale WY podobno możecie coś z tym zrobić……chyba?!!!!!
Norma roczna oznacza, że przez tydzień można wytruć połowę mieszkańców Płocka, zgodnie z normami WIOSI-u.
Gdzie są nasi posłowie ;/
ps. A już wiem… W Orlenie są.
Zamieńmy odór na wodór…
Ciekawe co na to prezydent.. taki żart. Wiadomo..
„Osoby starsze i dzieci powinny być może ograniczyć przebywanie na świeżym powietrzu.” To chyba jakiś żart…. -.-
Otrujo nas i padniem jak muchy