REKLAMA

REKLAMA

Azbestowe osiedle w Płocku. „Rozbiórka może potrwać jeszcze kilka lat…”

REKLAMA

Kurier Mazowiecki TVP3 przypomniał problem, który od wielu lat dotyczy osiedla przy ulicy Miodowej. W latach 80. XX wieku powstało tam kilkanaście domów tymczasowych, zbudowanych w dużej mierze z azbestu. Dotychczas rozebrano jedynie 5, choć plan wyburzenia powstał już w 2008 roku. Ile lat jeszcze może to potrwać? 

Przeczytajrównież

Domy, które straszą przy ul. Miodowej w Płocku, powstały w latach 80. ubiegłego wieku, jako tymczasowa pomoc dla powodzian. Pierwotnie przewidywano, że budynki postoją najwyżej pięć lat. A jednak od tego czasu minęło już 36 lat, a nadal w dziewięciu z nich żyje kilkadziesiąt osób. Już w 2008 roku powstał plan wyburzenia domów z azbestem i przeniesienia lokatorów. Jednak mieszkańcy tylko pięciu z trzynastu bloków mieli szczęście. W 2010 r. powstał jeden blok przy Miodowej 41, w 2012 roku wybudowano dwa budynki (Miodowa 43 i 45), a w lutym 2016 roku do użytku oddano budynki przy ul. Miodowej 37 oraz Miodowa 39.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– To „niedługo” ja już mieszkam tutaj 20 lat – mówi Kurierowi Mazowieckiemu Grzegorz Kamiński, jeden z mieszkańców budynków przy Miodowej. – Jest ciężko, coraz gorzej. Pod oknami robią się dziury – mówi jedna z lokatorek. – Wszystko się psuje i chcą za to pieniędzy! – dodaje inna.

Sytuacja mieszkańców bloków jest tragiczna – rozpadają się ściany, wypadają okna, ale najgorszy jest sypiący się zewsząd rakotwórczy azbest. Mieszkańcy zwracają uwagę, że azbest jest nawet w podłodze, więc wydobywa się podczas chodzenia. Podkreślają wysoką umieralność wśród lokatorów wszystkich bloków.

– To wszystko odbija się na zdrowiu. Po paru latach mieszkania tutaj moje dzieci dostały astmy, z moim zdrowiem też nie jest dobrze – mówi Anna Ziółkowska.

By przenieść wszystkich mieszkańców, potrzeba jeszcze 9 nowych bloków. – W interpelacji poruszamy ten problem, a efekt jest taki jak państwo widzicie, to wygląda strasznie – mówi Tomasz Korga, radny Rady Miasta Płocka.

W tym roku zaplanowano rozbiórkę budynku przy ul. Miodowej 35, w którego miejsce powstanie nowy blok. – Wszystko zależy od możliwości budżetowych miasta – mówi Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. – Chcemy oczywiście przyspieszyć, natomiast pamiętajmy, że inwestujemy w przestrzeń mieszkaniową dla płocczan, zwłaszcza w „Mieszkania na start”, w różnych miejscach Płocka – dodaje prezydent.




Jak szacuje miasto, na nowe zagospodarowanie osiedla potrzeba nawet kilkudziesięciu milionów złotych, dlatego cała operacja rozbiórki i postawienia na nowo domów może potrwać jeszcze kilka lat.

Przypomnijmy jednak, że przy ul. Sienkiewicza 38 miasto remontuje jeden budynek za 12 mln zł. Trudno oprzeć się wrażeniu, że przy jednych inwestycjach pieniądze nie grają roli, a przy innych pieniędzy brak…

Cały program Kuriera Mazowieckiego obejrzycie, klikając na zdjęcie poniżej.

Kliknij zdjęcie, aby obejrzeć program

Mieszkania komunalne za ponad 406 tys. zł. Dlaczego tak drogo?

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 2

  1. Czytelnik says:

    Nie pan nowakoski wydaje pieniądze płatników na jakiś chore projekty które nie sa potrzebne miastu.powinni naprawde zająć się problemem mieszkań komunalnych.co z tego ze ludzie dbają o mieszkania jak klatki są obskórne .

  2. M says:

    „– Wszystko się psuje i chcą za to pieniędzy! – dodaje inna”
    No tak… Chcieliby wiecznie mieszkać i za nic nie płacić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU