W weekend płoccy policjanci zatrzymali aż 10 pijanych kierowców. Stan trzeźwości u większości z zatrzymanych przekraczał dwa promile. Dwójka z nich doprowadziła do zdarzeń drogowych.
Wydawać by się mogło, że kierujący powinni doskonale zdawać sobie sprawę z konsekwencji, jakie wynikają z jazdy pod wpływem alkoholu. Argumentem przesądzającym o powstrzymaniu się od jazdy po spożyciu alkoholu jest ogromne zagrożenie dla życia samych kierujących, ale i dla innych uczestników ruchu drogowego. Niestety pomimo wielu policyjnych apeli o rozwagę i odpowiedzialność są osoby, które ryzykują własne życie i innych.
Między 24 a 26 kwietnia policjanci zatrzymali na terenie miasta oraz powiatu płockiego aż 10 kierujących, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę, pomimo wcześniej spożywanego alkoholu. Badanie stanu trzeźwości u zdecydowanej większości z nich wykazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
O tym, jak niebezpieczna jest jazda pod wpływem alkoholu, przekonał się w sobotę kierujący suzuki.
– 32-latek w Płocku na jednej z ulic nie zachował należytej ostrożności i uderzył w przydrożną latarnię. Na szczęście mężczyzna nie odniósł obrażeń, ale jego stan trzeźwości budził poważne zastrzeżenia. Badanie wykazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie, ponadto okazało się, że płocczanin nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami – informuje mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa KMP w Płocku.
O szczęściu może również mówić młoda kobieta, która 25 kwietnia w godzinach wieczornych doprowadziła do zdarzenia w gminie Bodzanów.
– Kierująca straciła panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi i uderzyła w drzewo. Z obrażeniami ciała niezagrażającymi życiu, przewieziona została karetką pogotowia do szpitala. 24-latka spożywała wcześniej alkohol, a pomimo tego zdecydowała się wsiąść za kierownicę. Policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy, a dalej o jej losie zdecyduje sąd – wyjaśnia mł. asp. Marta Lewandowska.
Wszystkim zatrzymanym przez policjantów, nietrzeźwym kierującym grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz dotkliwa kara pieniężna.
W dniach 24-26 kwietnia Komenda Miejska Policji w Płocku odnotowała 18 kolizji, z czego 11 miało miejsce na obszarze powiatu.
Zdarzenia kryminalne
Między 20 a 24 kwietnia w Płocku przy ul. Łukasiewicza doszło do włamania do domku na działce ogrodniczej. Z budynku skradziono elektronarzędzia oraz innych rzeczy z wyposażenia. Łączna wartość skradzionych przedmiotów to blisko 3 tys. zł.
Między 23 a 24 kwietnia w Płocku przy ul. Wyszogrodzkiej skradziono samochód marki Mazda. Wartość strat oszacowano na 40 tys. zł.
Policjanci na straży przestrzegania kwarantanny
W miniony weekend płoccy policjanci przeprowadzili interwencje (podobnie jak podczas weekendu 17-19.04), dotyczące naruszeń przepisów w zakresie zakazów przemieszczania się, gromadzenia oraz obowiązków zakrywania ust i nosa. Większość z tych interwencji dotyczyła gromadzenia się w miejscach publicznych.
Wobec osób niestosujących się do obowiązujących przepisów w zakresie przemieszczania się, gromadzenia oraz obowiązku zakrywania ust i nosa, policjanci zastosowali kilka mandatów karnych oraz pouczenia. Natomiast wobec osób rażąco łamiących obowiązujące zakazy i nakazy, policjanci sporządzili kilkanaście wniosków o ukaranie do sądu.
Koronowirus to kit
Niech rząd zacznie sprawdzać pracodawców, bo robią co chcą, aby kasę od państwa wziąść. Są firmy w Płocku co ludzi na pół etatu wyrzucili a pracy dają na etat, to jest złodziejstwo. Ale, ale, kij ma dwa końce.
Noi dobrze niech chleją bo to nam zostało jeszcze całą rękę dadzą pracodawcom i będzie spoko najlepiej na pół etatu pracować to są nasi pracodawcy złodzieje ludzie PiS robi co chce zacznijmy coś robić zadłużają nas na potęgę