Znamy już przyczynę czwartkowej akcji na osiedlu domków jednorodzinnych przy ul. Traugutta w Płocku. Działania przeprowadziła kutnowska policja pod nadzorem prokuratury rejonowej w Łęczycy.
Akcja, którą przeprowadzono 20 grudnia w jednym z domów przy ul. Traugutta w Płocku, swoje źródło miała 19 grudnia około godz. 23.40, kiedy to dzielnicowi Komisariatu Policji w Krośniewicach przeprowadzili kontrolę drogową. Funkcjonariusze podjęli wówczas próbę zatrzymania do kontroli drogowej cinquecento., jednak kierowca na widok radiowozu próbował schować się w osiedlową uliczkę.
Wzbudziło to podejrzenia policjantów. Jak się okazało, kierowcą fiata był znany policjantom 21-latek, mieszkaniec Płocka, natomiast pasażerem jego kolega, także w wieku 21 lat. Podczas przeprowadzonej kontroli w znajdującym się w bagażniku plecaku znaleziono susz roślinny i wagi laboratoryjne.
Kiedy kierowca auta zorientował się, że policjanci znaleźli schowane w plecaku rzeczy, zaatakował funkcjonariuszy policji paralizatorem.
– Na szczęście nie doszło do powstania poważnych skutków zdrowotnych – u jednego z policjantów stwierdzono urazy potylicy oraz prawego nadgarstka – wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania. – Napastnik uszkodził także telefon komórkowy funkcjonariusza. Szybko udało się go obezwładnić. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. W miejscu zamieszkania kierowcy w Płocku policjanci ujawnili linię do produkcji metamfetaminy oraz pojemniki z różnymi substancjami chemicznymi – tłumaczy rzecznik.
To właśnie dlatego mieszkańcy pobliskich domów musieli wieczorem opuścić swoje lokum – istniało niebezpieczeństwo, że mogło dochodzić do produkowania materiałów wybuchowych, konieczne więc były szczególne środki ostrożności.
Policja i przeszukanie. Co dzieje się przy Traugutta? [AKTUALIZACJA]
– W związku ze znaleziskiem, mężczyźnie zarzucono przestępstwa, polegające na produkcji znacznej ilości metamfetaminy i prekursorów oraz sprzedaży wyprodukowanych substancji psychotropowych. Mężczyzna podejrzany jest także o tzw. czynną napaść, posiadanie odnalezionych w czasie jego zatrzymania marihuany i amfetaminy oraz uszkodzenie telefonu komórkowego – wymienia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania. – Weryfikacji i szczegółowych badań wymagają ustalenia co do ewentualnej produkcji materiałów wybuchowych. O ile znajdą one potwierdzenie, zarzuty zostaną rozszerzone – dodaje rzecznik.
21-letni pasażer fiata usłyszał natomiast zarzuty, dotyczące posiadania 10 gram metamfetaminy, które miał przy sobie w chwili zatrzymania. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Łęczycy, sąd zastosował 3-miesięczny areszt w stosunku do 21-letniego płocczanina. Grozi mu kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 15. Postępowanie w tej sprawie ma charakter rozwojowy.