Najpiękniejsze święta w roku już czekają za rogiem. Tym razem bez śniegu i mrozu, za to z obowiązkową ich promocją w sklepach, centrach handlowych czy w mediach. Pozostało już niewiele czasu na dopięcie listy prezentów, zaplanowanie kolacji wigilijnej i bożonarodzeniowych posiłków czy kreacji świątecznej.
W tym nawale obowiązków najczęściej zapominamy, że idea Świąt Bożego Narodzenia nie polega na wypasionych prezentach pod choinką, największym i najwyższym drzewku czy wystrzałowej sukience podczas świątecznych spotkań z rodziną.
Czasami dosadnie ktoś nam o tym przypomina.
Trafiłam ostatnio przez przypadek na krótki film, w którym dziennikarz Filip Chajzer przygotowywał materiał o stresie związanym z nietrafionymi prezentami. Bo to przecież straszne jest, że dostaniemy nie to, czego się spodziewaliśmy. Albo że wydaliśmy kilkaset złotych, w zamian otrzymując prezent za kilkadziesiąt. Trzeba mocno zastanawiać się i pisać elaboraty na temat co zrobić z tym prezentem i jak ustrzec się przed taką sytuacją…
Pana Filipa na ziemię sprowadziła kobieta, która zaskoczyła go swoją wypowiedzią.
– Ja jestem mieszkanką Domu Samotnej Matki. Zazdroszczę każdej osobie, która może sobie pozwolić na taki komfort psychiczny przejmowania się czy prezent trafi w punkt, czy nie. Są rzeczy ważniejsze, niż plastikowa zabaweczka, niż wystawna kolacja i postawienie się przed przyjaciółmi. Są ludzie, o których warto w tym czasie pamiętać i ja zachęcam, aby każda osoba, która będzie miała możliwość otworzyć swoje drzwi w ten jeden ważny wieczór, żeby przyjęła kogoś do swojego domu – powiedziała ze łzami pani Iza.
W tym przypadku stało się DOBRO. Okazało się, że kobieta jest mieszkanką Domu Samotnej Matki na warszawskiej Białołęce, który zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi, grozi mu zamknięcie. Dziennikarz, przejęty losem kobiety, zorganizował zbiórkę, która po 24 godzinach osiągnęła poziom pół miliona złotych!
Pani Iza przesłała list z podziękowaniami od wszystkich mieszkanek, w którym pisze m.in. „Drzwi naszego domu są zawsze otwarte. Pieniądze będą przeznaczone na funkcjonowanie domu, remonty, leczenie stomatologiczne i okulistyczne dzieci, opał, opłaty, korepetycje, rekreację dla dzieci. Zakup mebli. Na życie, po prostu”.
Pamiętajmy o tym, jak mamy dobrze. Cieszmy się z tego, co mamy. I pomagajmy – to daje większe szczęście, niż największe prezenty…
Dobrych Świąt!
Agnieszka Stachurska
redaktor naczelna PetroNews