„Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów” – powiedział już dawno temu Kartezjusz. Z kim rozmawiać będzie w tym odcinku Agnieszka Olczyk-Twardy? W nowym cyklu zarazimy Was pasją do czytania i przekażemy nasze odczucia po przeczytaniu książki.
Tytuł: „Bajki dla dorosłych”
Autor: Joanna Winiarska
Wydawnictwo: Warszawska Grupa Wydawnicza
Zawsze bałam się poezji… Jeszcze w szkole, pomimo humanistycznych zainteresowań, drżałam na myśl o interpretacji utworu poetyckiego. Nie inaczej było tym razem, gdy otrzymałam książkę „Bajki dla dorosłych” Joanny Winiarskiej. Zastanawiałam się, czy zrozumiem, co autorka chciała czytelnikowi powiedzieć? Zupełnie niepotrzebnie, gdyż kluczem do zrozumienia utworów Joanny jest najpiękniejsze, a zarazem najtrudniejsze uczucie na świecie: miłość…
Joanna Winiarska jest płocczanką, pracuje jako nauczycielka języka polskiego, była dziennikarką. Pisanie jest jej pasją od zawsze, od niedawno jej pasją jest również fotografia. Po połączeniu tych dwóch pasji powstała opowieść pisana wierszem, która dodatkowo zobrazowana została urokliwymi fotografiami; w większości wykonała je sama pisarka. Takie połączenie poezji z fotografią sprawia, że treść jest dla nas czytelników bardziej wymowna.
„Bajki dla dorosłych” to liryczna opowieść o miłości trudnej, niespełnionej; o bolesnych rozstaniach i odnajdywaniu siebie na nowo… Relacja między bohaterami rodzi się w dzieciństwie, spotykają się później na różnych etapach życia, ale mimo upływającego czasu, łącząca ich nić jest wciąż mocna. Nawet jeśli widzą się po latach milczenia, siła ich uczuć nie maleje. Między kobietą a mężczyzną padają pytania o sens tej znajomości:
Kim jesteś?
Moim wrogiem
Czy kochankiem moim
Moim krzykiem
Czy stąpaniem
Po grząskim piasku?
(„Szept”)
Bohaterka opowiada o uczuciach, które rozbudził w niej pewien chłopiec, a później mężczyzna. Kocha i cierpi, walczy o tę miłość z samą sobą, ale i ze światem zewnętrznym. Utwory przepełnione są emocjami, także trudnymi, ale są autentyczne i to się zdecydowanie czuje podczas czytania. Autorka przyznaje, że pisze o tym, czego sama doświadczyła – prawdziwe są jej uczucia i emocje, czerpie z własnych przeżyć, choć pozwoliła sobie na pewną fikcję literacką i nie wszystkie opisane historie wydarzyły się naprawdę.
Książka jest lirycznym obrazem kobiety – czasami smutnej, ale bardzo silnej, podnoszącej się na nowo po kolejnych rozczarowaniach. Plastyczne opisy ujęte są w poetycką ramę metafor. Nawet niewprawiony czytelnik poezji rozszyfruje uczucia podmiotu lirycznego.
Jestem krzykiem
Kwiatem zaplątanym we włosach biegu
Płonę jak księżyc
I śpiewam jak woda
(„Lustereczko powiedz przecie”)
Utwory skłaniają do refleksji i pobudzają wyobraźnię, co jest ich wielkim plusem. Nie pozostawiają nas obojętnym. Zdecydowanie do wielokrotnego czytania i przeżywania. Ja za każdym razem odnajduję w tej poetyckiej opowieści coś nowego. Joanna Winiarska pozwala czytelnikom utożsamiać się z utworami – zapewne każdy z nas odnajdzie w nich cząstkę siebie…
pod tą fasadą kunsztowną
jest wszystko i nic
poplątanie miesza się z prawdą
szczęście z rozpaczą
(„Sierpień”)
Agnieszka Olczyk-Twardy – dyrektor Biblioteki Pedagogicznej w Płocku, miłośniczka książek, która zawodowo zajmuje się promocją czytelnictwa, a w wolnym czasie czyta, czyta, czyta… Zgadza się w Emilem Cioranem, który powiedział, że „książka powinna w duszy czytelnika wywołać obrażenia”. Bliskie są jej również słowa Umberto Eco: „Kto czyta książki – żyje podwójnie”.